środa, 31 grudnia 2014

Moja pierwsza publikacja!

Pół strony w dzisiejszym wydaniu "Głosu Zabrza i Rudy Śl.". Krótki wywiad i dwa zdjęcia z ostatniej serii nocnych z góry. Fakt, że to tylko lokalna gazeta, ale zawsze coś!
No i wykadrowali mi jedno zdjęcie, ale i tak się cieszę. :O)

Kiedyś stała tam suwnica...

...co widać na moim zdjęciu z lipca 2009. Niemal identyczne ujęcie, a na pewno to samo okno. Znajdź różnice poza suwnicą i... porą dnia. Poza brakiem suwnicy chyba wiele się nie zmieniło w ciągu tych ponad 5 lat.


wtorek, 30 grudnia 2014

Nie udało się

Chciałem ostatnio wykorzystać wysokość DEWOGowych wieżowców, dla złapania okolic tego osiedla. Niestety, jedyne otwierane okna klatek schodowych wychodzą "do wewnątrz", czyli na podwórka pomiędzy budynkami. Innymi słowy - widok na inne bloki. Zewnętrzne okna klatek tych najwyższych budynków to natomiast luksfery - zero szans na ich otwarcie. Mam tylko nadzieję, że jest tam gdzieś jakiś wybity luksfer, jednakże wieczorem nie widziałem takiej opcji. Są jeszcze galerie pomiędzy tymi blokami, ale one są niedostępne (prywatne) i wychodzą zresztą też do wewnątrz. Dlatego dziś tylko widok z dołu, kiedy to jeszcze miałem nadzieję, że się uda coś uchwycić z góry. Baśniowo, zimowo i kolorowo. Nie wiem, dlaczego, pasuje mi tu w tle muzyka Rush i Yes. Widzę tu ranek i wieczór. Ok, koniec z winem ;o)


poniedziałek, 29 grudnia 2014

Nie ostatnie możliwe

To nie jest ostanie możliwe spojrzenie z góry na Linodrut (znam co najmniej jeszcze dwa), choć nowe i nietypowe, bo od strony wyburzonego fragmentu zakładu. Oczywiście punktem rejestracji był blok przy Żeromskiego z ostatniego postu. Dominuje tutaj światło latarni na terenie fabryki, co trochę zakłóca odbiór (szczególnie na drugiej fotografii), ale myślę, że jest to ciekawy dokument fotograficzny tego zakładu, który lata świetności ma już za sobą.



niedziela, 28 grudnia 2014

The wall, czyli droga do kościoła

Ulica Żeromskiego widziana od strony ul. Różańskiego "wychodzi" niemal prościutko na wieżę kościoła pw. św. Andrzeja po drugiej stronie torów, gdzie ul. Żeromskiego już nie dochodzi (kończy się, dochodząc do ul. AK), ale z daleka wydaje się, że tak jest. Tak przynajmniej myślałem w początkach mojego mieszkania w centrum Zabrza, kiedy okolicy dobrze jeszcze nie poznałem. Wczoraj pierwszy raz, w ramach moich spotkań z Zabrzem "od góry", wszedłem do samotnego bloku przy ul. Żeromskiego (tego) i stamtąd sfotografowałem tę ulicę. Dobrze na tym zdjęciu widać opisane przeze mnie wyobrażenie. Przy okazji ulica przebiega wzdłuż niszczejącego już muru dawnego Linodrutu, który odgradza świat zamieszkały, od pustostanu po dawnej fabryce.


piątek, 26 grudnia 2014

Widoki odległe

Mamy Święta, więc przerwa w fotografowaniu, ale dorzucam jeszcze kilka z ostatniej sesji z bloków z ul. Nad Kanałem, bo warto poznać te widoki, choć nie sa one juz tak spektakularne, jak dotychczas zamieszczone.
Kolejno od góry:
  • widok na ul. Nad Kanałem i jej skrzyżowanie z ul. Trocera; widoczny nowo wybudowany apartamentowiec oraz na horyzoncie os. Barbary; komina nie przedstawiam ;o)
  • widok na ul. Trocera, Tkocza i Grunwaldzką z kościołem pw. św. Franciszka Niepokalanego Serca NMP; w tle os. Skłodowskiej-Curie,
  • widok na ul. Wyspiańskiego i Piłsudskiego z widoczną wieżyczką budynku II LO i z tyłu z "niebieskim" stadionem Górnika; widoczny daleko komin należy do KWK Makoszowy przy ul. Makoszowskiej.




środa, 24 grudnia 2014

Śniegu nie ma... na razie

Jak co roku mam nadzieję na śnieg w Święta, ale ostatnimi laty rzadko się to zdarza. Przy gęstej zabudowie śródmieścia Zabrza w okolicach ul. Piłsudskiego i de Gaulle'a śnieg na dachach domów przydałby dużej urody. Na razie jednak bieli zimowej brak, ale może coś spadnie w okolicach weekendu? Cień na niebie na ostatnim zdjęciu to jakiś kabel, który łopotał na wietrze. Specjalnie go nie stemplowałem - jak dokument, to dokument.

Przy okazji życzę wszystkim czytelnikom Wesołych Świąt!




wtorek, 23 grudnia 2014

Ćśśś...

...jutro Wigilia.

ul. Krasińskiego

Gwiezdne Wojny?

W ciemności wyglądało to jak miecze świetlne z "Gwiezdnych Wojen", bo i ta barwa, ten kształt, ta "laserowość". Dopiero długi czas naświetlania aparatu ukazał ściany budynku przy ul. Wolności 63 oświetlone taką ciekawą iluminacją. Co tam jest? Nie wiem, ale tuż obok znajduje się Hotel Ślązak. Nie znalazłem aktualnych informacji na temat tego miejsca. To tyle na temat trzeciego planu tego widoku. A na pierwszym planie dwuspadowe dachy os. Północnego ustawione w dwuszeregu.

Widoczne kominy należą do PEC Gliwice, osiedle całkowicie po lewej to os. Bema w Sośnicy, a bloki daleko za kominami to prawdopodobnie os. Zubrzyckiego na gliwickim Trynku, ale tego nie jestem pewien.


poniedziałek, 22 grudnia 2014

Błyszczące kolorowe kostki

Tak mi się jakoś właśnie skojarzyły blokowiska widziane z dwóch bloków przy ul. Łanowej i Nad Kanałem. Nasze blokowiska po aplikacji ociepleń elewacji, gdy się tak przypatrzyć z daleka, wyglądają dosyć kolorowo. Plus te jarzące się okna różnych kolorów. Na pierwszym zdjęciu widać bloki przy ul. Nad Kanałem (I plan) oraz os. Kotarbińskiego (II plan). Na drugim zdjęciu to ostatnie z wymienionych osiedli już nieco bliżej. Zaciekawiła mnie tam boczna uliczka ul. Grunwaldzkiej z garażami, oświetlona światłem o zielonym odcieniu - dosyć malowniczy i tajemniczy widok.Drugie zdjęcie musiałem ściąć ze względu na dużą ciemną plamę łąki nad Bytomką, która zaburzała kompozycję.



niedziela, 21 grudnia 2014

Znowu ładne miasto

Znalazłem wczoraj miejsce, z którego widoków na Zabrze jestem zachwycony. Mowa tu o osiedlu w okolicach ulic Nad Kanałem, Przy Bramie i Łanowej. Na początek jeden ogólny rozpoznawczy z szerokiego kąta głównie na ul. Łanową i Wolności (za budynkami) oraz galeriowce ul. Łanowej. Fajnie się tu komponuje kościół pw. św. Andrzeja z kominem EC Zabrze i dwoma zabrzańskimi wieżami ciśnień. Dlatego też złapałem kilka widoków z dłuższego obiektywu. Odwiedziłem też inne bloki tego osiedla. Ale to w następnych postach. Zapraszam.


sobota, 20 grudnia 2014

Pojemnik śmietny

Jakoś tak wyszło, że w samym środku kadru umieścił mi się śmietnik długaśnego budynku przy ul. Mehoffera, Krasińskiego i Kobylińskiego. Z tego samego okna wykonałem to zdjęcie, ale z innego obiektywu. Ciemne podwórko "łapie" światło tylko z okien domów i klatek, dlatego tym razem najdłuższy czas bez wężyka (30 s) i wyższe ISO. Ciekawie wygląda to, czego oko ludzkie nie widzi, a aparat "zbiera".


piątek, 19 grudnia 2014

Podjazd

Z tej strony DMiTu jeszcze nie miałem. Zdjęcie zrobione z korytarza CE (inne z tej sesji tutaj). A gdzieś na horyzoncie "zęby" bloków os. Kotarbińskiego.


środa, 17 grudnia 2014

A teraz z innej beczki

Żartowałem! Prawie, znaczy się, bo też nocne Zabrze, ale bez włażenia na piętra. Tym razem stara brama przy ul. Krasińskiego i pobliski sklepik. Zresztą to miejsce już fotografowałem latem noca, ale z innego obiektywu.




wtorek, 16 grudnia 2014

Hcamg

Od tyłu "gmach", bo to gmach KG Policji w Zabrzu i CE właśnie od tyłu, czyli z bloku przy ul. Sobieskiego, w którym jeszcze nie byłem. Niedawno się na nowo przypatrzyłem tym blokom i zobaczyłem, ze ów właśnie ma piękne, nieprzesłonięte innymi blokami widoki z klatki schodowej na wschód. I od razu ten ogromny zabrzański gmach zapozował. Wiem, że dookoła bałagan, dystorsja, kupa drzew, budynków itp., ale specjalnie użyłem szerokiego kąta, aby złapać ten duży budynek, oświetlony światłem o niebieskiej dominancie, pośród reszty miasta, z pomarańczową dominantą. No i tak on sobie tam stoi. Sam. W sumie.


poniedziałek, 15 grudnia 2014

Z drugiej strony

W nawiązaniu do poprzedniego posta - ten sam korytarz CE, ale od strony ul. 1 Maja. Niestety, mniej atrakcyjne widoki z tej strony. Ale zawsze chciałem mieć to skrzyżowanie z góry.


niedziela, 14 grudnia 2014

Pierwszy raz w życiu...

...tam byłem! Po widoku można wydedukować, że chodzi o Centrum Edukacji przy ul. 1 Maja. Latałem w piątek po okolicach mojego miejsca zamieszkania i zauważyłem świecące się światła w oknach CE, a że widziałem w oknach schody, wiedziałem, że to klatka schodowa. Podszedłem pod wejście, poprosiłem panią na portierni o wpuszczenie, opowiadając jej o chęci sfotografowania Zabrza z okien CE, no i nie do końca przekonana mnie wpuściła. Przy okazji na ostatnim piętrze przemiła pani sprzątaczka, która tam akurat była, otworzyła mi okno korytarza. No i taki mamy widok na ul. De Gaulle'a w wieczorny piątek (na szczęście liście nie zasłaniają). Światła, normalnie, jak w Nowym Jarku! Wkrótce więcej zdjęć.


sobota, 13 grudnia 2014

Domek przy fabryce

W sumie to nie domek, tylko kamieniczka (przy ul. Szczęść Boże), no i niezupełnie przy fabryce, tylko przy zakładzie przetwórczym (dawne Zakłady Mięsne "Maćko"), no ale pierwsze skojarzenie się liczy. Przy okazji odkryłem, że nie zawsze trzeba az tak wysoko wchodzić, aby złapać Zabrze z góry.




czwartek, 11 grudnia 2014

Dwa hotele

Będąc u Sławka na dachu Kamienicy Pod Orłem, doświadczyłem kolejnego niecodziennego widoku na dwa dawne zabrzańskie hotele: Admiralpalast (z zieloną kopułą, z bliska tutaj) ukryty za pierzeją kamienic przy ul. Wolności, oraz zaniedbany Metropol przy pl. Dworcowym (od tyłu, który mało kto zna). Przy okazji załapało się zaplecze Poczty Głównej. Trzeba przyznać tej okolicy, że ma klimat.


wtorek, 9 grudnia 2014

Place

Z dachu "Kamienicy Po Orłem" roztaczają się wyjątkowe widoki. Najlepiej widać pl. Dworcowy i Wolności, choć nie daje się uniknąć fragmentów dachów wchodzących w kadr, szczególnie przy obiektywie szerokokątnym (który zaburza nieco geometrię). Jedyną opcją byłoby zbliżenie się do ich krawędzi, jednak nie chciałem ryzykować zostawieniem mózgu na chodniku. Jakkolwiek było to bardzo interesujące doświadczenie, zobaczyć miejsca, które się zna na co dzień z kompletnie innej perspektywy.



niedziela, 7 grudnia 2014

Ikona

Niewątpliwie można były Hotel Monopol/Admiralspalast nazwać Architektoniczną Ikoną Zabrza. Udało przedwczoraj mi się go uchwycić z tej nietypowej strony za sprawą pewnej sympatycznej osoby. Sławek Kuchta, bo o nim mowa, współwłaściciel i hausmeister kamienicy "Pod Orłem", człowiek instytucja (gorąco pozdrawiam!) zaprosił mnie na facebooku do dowiedzenia owej kamienicy i zrobienia kilku zdjęć z dachu. Nie mogłem w to uwierzyć, ale z radością skorzystałem z tego zaproszenia. 

Bycie na dachu tak znamienitej kamienicy w ukochanym mieście to nie lada przeżycie. Piękne widoki w samym centrum miasta pod, prawie, rozgwieżdżonym niebem - coś niesamowitego. Choć dach bezpieczny, to trochę miałem pietra, ale Sławek zapewnił mnie, ze przy zachowaniu odrobiny zdrowego rozsądku da się relatywnie bezpiecznie po nim poruszać. I rzeczywiście. Spędziliśmy na dachu ok. 2h prowadząc rozmowy i oglądając Zabrze. Zrobiłem też trochę zdjęć. Więcej w następnych postach.

Na początek wspomniany dawny hotel. Niedawno odnowiona elewacja dominuje nad sąsiadującymi zabudowaniami niższych kamienic. Zdjęcie zrobione z okna wielkiego strychu kamienicy. Na kolejnym zdjęciu Sławek i ja (ten w tej głupie czapce). Oczywiście, ze względu na długi czas naświetlania, wyszliśmy nieostrzy. Ale pamiątka jest! Dzięki Sławek!







wtorek, 2 grudnia 2014

Koniec wegetacji

Przy okazji ostatniego wieczornego pleneru, poza wieżą ciśnień na Zamojskiego, udało mi się również uchwycić ten piękny budynek na skrzyżowaniu ul. Wolności i Pawliczka, czyli siedzibę zabrzańskiego BP "Koksoprojekt". Na szczęście mamy już koniec okresu wegetacji i liście drzew nie przesłaniają budynku. Z tyłu po prawej widać neony JSW Koks (wcześniej KK Zabrze) przy ul. Pawliczka, po lewej w głębi oświetlona załadownia pyłów dymnicowych pochodzących z Elektrociepłowni Zabrze, a bloki daleko z tyłu po prawej to prawdopodobnie osiedle na bytomskich Szombierkach.


poniedziałek, 1 grudnia 2014

Backstage i bloki

Zanim pojawi się kolejny nocny krajobraz Zabrza, mały backstage z ostatniej sesji, a konkretnie z miejsca, skąd robiłem zdjęcie wieży na Zamoj(y)skiego z ostatniego postu. Taki miałem widok (zdjęcie 1) bez żadnych problemów; czyli kupa miejsca na takie zdjęcie (statyw ustawiony na otwartym oknie). Aby uchwycić wieżę, musiałem wcisnąć się w ciasny kącik po prawej (statyw na podłodze), bez podglądu obrazu, zatem ostrość ustawiałem na blokach naprzeciwko. Ale udało się. Na zdjęciach 2 i 3 backstage z innych "blokowych" wypadów; zdjęcie z siatka odnosi się do sesji z bloku przy ul. De Gaulle'a, natomiast to obok, z jednego z bloków przy ul. Sobieskiego

Zatem fotografowanie miasta z góry z klatek schodowych bloków w zasadzie nigdy nie sprowadza się po prostu do ustawienia statywu i otwarcia okna. Często trzeba się trochę namęczyć, aby się do okna dostać (kraty), otworzyć je (blokady, brak klamek), stać w przeciągu, kombinować z ustawieniem statywu i nawet ryzykować upadek sprzętu (lub siebie). 

A na deser widok osiedla z pierwszego zdjęcia w nieco innym ujęciu.






LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...