Ulica Żeromskiego widziana od strony ul. Różańskiego "wychodzi" niemal prościutko na wieżę kościoła pw. św. Andrzeja po drugiej stronie torów, gdzie ul. Żeromskiego już nie dochodzi (kończy się, dochodząc do ul. AK), ale z daleka wydaje się, że tak jest. Tak przynajmniej myślałem w początkach mojego mieszkania w centrum Zabrza, kiedy okolicy dobrze jeszcze nie poznałem. Wczoraj pierwszy raz, w ramach moich spotkań z Zabrzem "od góry", wszedłem do samotnego bloku przy ul. Żeromskiego (tego) i stamtąd sfotografowałem tę ulicę. Dobrze na tym zdjęciu widać opisane przeze mnie wyobrażenie. Przy okazji ulica przebiega wzdłuż niszczejącego już muru dawnego Linodrutu, który odgradza świat zamieszkały, od pustostanu po dawnej fabryce.
niedziela, 28 grudnia 2014
The wall, czyli droga do kościoła
Etykiety: fotografia, Zabrze, Górny Śląsk, Śląsk
fotografia nocna
,
Górny Śląsk nocą
,
linodrut
,
św. Andrzej
,
ul. Armii Krajowej
,
ul. Żeromskiego
,
Zabrze Centrum Południe
,
Zabrze nocą
,
Zabrze z góry
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz