wtorek, 22 listopada 2011

Historia pewnej budowy

Od marca br. mam za zadanie (w ramach służbowych obowiązków - bezpłatnie) dokumentację fotograficzną postępów prac przy pewnej dosyć dużej budowie, która ma miejsce w Zabrzu. Jest przy tym trochę pracy: cotygodniowa realizacja kilkunastu kadrów tych samych miejsc wraz z panoramami budowy oraz późniejszym wywołaniem i obróbką (subtelną, raczej korekcją) zabiera mi w tygodniu kilka godzin. Nie jest to może wielkie wyzwanie, ale przyjemne, głównie ze względu na obserwowanie zachodzących zmian. Czasami udaje mi się (robię to w czasie pracy, zatem inne zadania też czekają) też zrobić kilka dodatkowych kadrów.

Dlatego też, z braku nowej porcji zdjęć, poniżej wrzucam 4 sztuki z budowy. Ciekawym, czy ktoś z Was wie, gdzie jest ta budowa w Zabrzu?





czwartek, 10 listopada 2011

Kościół św. Andrzeja

Fotografowanie bez statywu nocą? Takie sobie pytanie zadałem idąc z kolegą-sąsiadem, który towarzyszył mi już na os. Borsiga (czy raczej ja jemu), w pobliże niedaleko położonego kościoła św. Andrzeja ma krótki foto-spacerek 2 listopada, gdy jeszcze cmentarze błyszczały po Wszystkich Świętych.

Choć statyw wziąłem i zrobiłem kilka zdjęć (z których nie jestem raczej zadowolony), to jednak skupiłem się na obserwacji okolic kościoła, niźli na fotografowaniu architektury; stąd poniższe zdjęcia są zaszumione (ISO 3200). Ja takie podejście nazywam "bez zobowiązań", czyli "strzelam" (ang. shoot) to, co mi się podoba, bez zobowiązań. Dlatego też statywu przy nich nie używałem. Taka tam próba...
 




 Na placu kościoła znajdują się toalety. W dzień, kiedy tam byliśmy, były płatne i pilnowane przez dwie urocze młode dziewczęta, które, niestety, nie dały się sfotografować.
Poniżej podwórko sąsiadujące z terenem kościoła.

sobota, 5 listopada 2011

Zabrze-Biskupice, Os. Borsiga cz. 5, ostatnia

Pod koniec wyprawy na os. Borsiga słońce już wzeszło na dobre. Było około dziewiątej. Mgła się niemal rozpierzchła, kontury wyostrzyły, wzmocniły kontrasty i pojawiły cienie. O tej porze Boziwerek tez jest piękny, jednakże mglisty poranek dodaje naprawdę dużo uroku takim miejscom. Wrócę tam na pewno pochmurną zimą - marzy mi się klimat tego miejsca przykryty śniegiem. Może nawet o zmroku?

Poniżej ostatnie zdjęcia - tym razem dużo na nich, jak na mnie, ludzi.








wtorek, 1 listopada 2011

Zabrze-Biskupice, Os. Borsiga cz. 4. Fragmenty

Przy wolnej chwili czasu zamieszczam kolejną, przedostatnią cześć wyprawy na os. Borsiga w Biskupicach. Bez opisu - tytuł mówi sam za siebie.







LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...