środa, 31 października 2012

Ul. Szymanowskiego

Krótka ulica, ale duże stężenie starej architektury i wielkie podwórko.
--------------------------
Short street, but of large concentration of old architecture, as well as with very big backyard.



wtorek, 30 października 2012

Miejscówy 3 / Some places 3

Ul. Walek-Walewskiego, tuż-tuż przy "cygańskiej dzielnicy".
-------------------------
Walek-Walewskiego Street, nearby "Gypsy Quarter".





niedziela, 28 października 2012

Miejscówy / Some places

Dziś w nocy spadł śnieg. Choć to jeszcze nie zima i liście na drzewach, ale zrobiło się nastrojowo. Musiałem wyjść na spacer, przy okazji łapiąc kilka obrazów. Przy okazji polowałem na kolejne komórki/chlewiki przydomowe. Ale one później.
----------------------------------------
It was snowing last night. This is still no winter and some leaves still cover the trees, but at the same time world became very atmospheric. I had to go for a walk to catch some views, hunting by the way for some backyard sheds. But the last ones later.












wtorek, 23 października 2012

Mglisty wieczór, cd. / Misty evening contd.

Obiecana kolejna paczka zdjeć z wczorajszego wieczornego spaceru.
-------------------------
Promised another set of photos from yestaerdays misty evening photowalk.







poniedziałek, 22 października 2012

A po kiego ci statyw? / Why do carry a tripod?

Takie pytanie sobie zadałem, gdy zdecydowałem się dziś nagle wyjść na krótki fotospacer, widząc nadciągającą nad Zabrze popołudniową mgłę. Byłem nieco zmęczony po pracy, więc spacer miał być krótki i nie chciałem dodatkowo się obciążać i zajmować rąk statywem. Klimatyczny mglisty wieczór to fajny temat dla fotografii, ale brak statywu musiałem nadrabiać wysokim ISO, co w sumie dało ciekawy efekt pewnej niedoskonałości. Więcej zdjęć wkrótce.
--------------------------------------
It was the question I asked myslef, when I suddenly decided to go out today for a shor photowalk, noticing mist approaching over Zabrze on the afternoon. I was a bit tired after work, so the walk supposed to be a short one and I didn't want to carry a tripod to have my hands free. Atmospheric misty late afternoon is nice subject for photography, but lack of tripod had to be made up for high ISO, what eventually gave interesting effect of some imperfection. More photos soon.






czwartek, 18 października 2012

Ewenement śląskiej architektury: przydomowe komórki, chlewiki / Sensation of Silesian architecture: backyard sheds

Budynki gospodarcze spotykane często na Górnym Śląsku na przedwojennych osiedlach robotniczych oraz na podwórkach pochodzących również z tego okresu kamienic to tzw. chlewiki lub komórki. Budowano je jako uzupełnienie piwnic, w których z reguły trzymano ziemniaki, kapustę kiszoną oraz przetwory, podczas gdy komórki służyły do przechowywania narzędzi i węgla (wtedy traktowano je jako właśnie "komórki"), a czasami wykorzystywano do hodowli drobnego inwentarza (kury, świnki) - wtedy bardziej pasowała nazwa "chlewik". Zresztą do hodowli świń w niektórych miejscach chlewiki były specjalnie przystosowane, posiadając z tyłu tzw. gnojaki, czyli betonowe baseny na odchody świń (chlewik był połączony otworem w tylnej ścianie z gnojakiem, do którego odchody spływały tym właśnie odpływem). Na podwórku z takimi komórkami/chlewikami sam się wychowałem (Gliwice-Łabędy). 

Chlewiki były raczej spotykane na osiedlach robotniczych i familokach z przydomowymi ogródkami (takie rozwiązania stosowano często w przypadku familoków budowanych przez kolej, która nie budowała całych osiedli mieszkaniowych, a raczej jeden, dwa budynki na terenie miasta - często w pobliżu torów kolejowych - zaopatrując w całą infrastrukturę przydomową - ogródki, chlewiki/komórki, podwórka).

Komórki na osiedlach robotniczych były z reguły większe, czasem piętrowe, podczas gdy na ciasnych podwórkach kamienic miejskich budowle te były mniejsze i parterowe. Co ciekawe, tego typu rozwiązania spotykane są przede wszystkim w okręgach przemysłowo-robotniczych, czyli na Górnym i Dolnym Śląsku i w Łodzkiem. O innych terenach w Polsce nie wiem. Chyba w sali europejskiej jest to typowe dla w/w regionów budownictwo - nie piszę tu o stosowanych na wsiach przydomowych komórkach/chlewikach, bo choć idea jest podobna, to rozwiązania z reguły inne (chlewik/komórka na wsi należał do jednego gospodarza, robotnicze rozwiązanie przyporządkowane było grupie mieszkańców - stąd forma szeregowa).

Poniżej kolekcja raczej komórek niż chlewików z Zabrza Centrum Południe, kwartał ulic Sobieskiego, De Gaulle'a i Roosevelta. Formy bardzo zbliżone - parterowe, proste, bez łukowań nad drzwiami, niektóre niszczejące, niektóre odnowione (odmalowane i wymienione drzwi). Kolekcja rośnie...











niedziela, 14 października 2012

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...