wtorek, 23 czerwca 2009

Tory i św. Andrzej / Railroad and St. Andrew

Przy wyjściu z podwórka przy ul. AK, na ceglanej ścianie dawnej stróżówki widnieje krzyż św. Andrzeja - pozostałość po niestrzeżonym przejeździe kolejowym. Tory przecinały ul. AK i łączyły się z głównym traktem kolejowym Gliwice-Zabrze poprzez obrotnicę, zamiast łuku, która już nie istnieje. Stróżówka okazyjnie była wykorzystywana na sklepy, jednak okolica temu nie sprzyjała - częste dewastacje witryny sklepowej i drzwi uniemożliwiały ciągnięcie interesu.



Podwórkowe kształty / Courtyard shapes

Kształt dachu hali fabrycznej "Linodrutu" przy podwórku na ul. AK dominuje nad nim. Jest wszędzie tam obecny - w końcu ciągnie się przez całą jego długość. Jak zębate mury jakiejś twierdzy.



Wąskie podwórko / The narrow courtyard

Podwórko budynków przy ul. AK jest bardzo wąskie i ciasne, otoczone niemal zewsząd ścianami, ale dzięki temu ma wyjątkowy klimat cichego zaplecza "Linodrutu".



poniedziałek, 22 czerwca 2009

Pazury dachu / Roof's claws

Na ul. AK znajduje się dwa budynki niemal wciśnięte w strukturę "Linodrutu". Z okien widać charakterystyczne "pazurzaste" dachy hali fabrycznej, a w oddali górują bloki znajdującego się nieopodal Os. Sobieskiego.

"Linodrut" pracuje? / Is "Linodrut" producing?

Wybite luksfery na ścianie "Linodrutu" od strony ul. AK ukazują wnętrze hal zakładu. Maszyneria stoi i wygląda na użytkowaną.

Przyszywany parking

Skrajny budynek "Linodrutu" przy ul. Żeromskiego góruje nad placem zaadaptowanym na parking, powstały w miejscu, w którym kiedyś stały zabudowania. Widok z okien mieli pewno podobny do tego. Zostały po nich tylko komórki, nad którymi fani Górnika Zabrze wymalowali gustowny mural.



niedziela, 21 czerwca 2009

Bliżej być nie może

Taki widok mają mieszkańcy tego budynku przy ul. Żeromskiego. Nieciekawy. Widać mur hali fabrycznej z oknami. Odległość budynku od muru - jakieś niecałe 4 m.

Zbyt bliskie sąsiedztwo

Nie mam pojęcia, kto budował tak blisko ścian "Linodrutu" budynki mieszkalne. Ścieżka prowadzi na podwórko z poprzednich dwóch postów. Jest gęsto, ciasno, smutno, pusto.

Ciekawy widok

Okna klatki schodowej wychodzą na podwórko z widokiem na "Linodrut". To kierunek wschodni, więc palacz(e) może mieć przyjemne widoki o poranku, może też mieć okazję dyskusji z sąsiadem siedzącym na ławeczce pod murem.

Klimatyczne podwórko

Przy końcu ul. Żeromskiego, w miejscu, gdzie kończy się sąsiedztwo Os. Konfederatów Barskich, gdzie powoli zaznacza swą obecność ul. AK, stoją 2 stare budynki, których wspólne podwórko jest niemal z 3 stron otoczone ścianami "Linodrutu". Jest to jedno z niewielu klimatycznych (= starych, z piętnem przemysłu, z czerwoną cegłą) podwórek w okolicy. Tzn. jest jeszcze jedno przy ul. AK, ale o nim później.



Lepszy widok

Budynek u zbiegu ul. Żeromskiego i Rymarkiewicza. Widok z jego klatki schodowej już nie jest tak przygnębiający, bo mur jest tu niższy. Widać nieco nieba, fragmenty zabudowań zakładu, charakterystyczny komin i wszechobecne topole.

Urocze graffitti

Jedyne graffitti, które na tym ponurym murze "Linodrutu", wygląda pozytywnie. Choć prymitywne. Autor dobrał dobre miejsce - otynkowany fragment ceglastego muru zakładu. Za nim widać "szklarnię" - jedną z największych hal "Linodrutu". Niestety, tylko dach...

Śliski konar

Tam, gdzie ul. Żeromskiego spotyka ul. Rymarkiewicza, robi się jaśniej i przyjemniej; nawet ludzi jakby więcej. I topoli. Na ten pokręcony głóg chciałem wejść, aby zajrzec nieco za płot "Linodrutu". Ale niestety, wilgotny dzień oraz obuwie nie sprzyjały - ześlizgiwałem się...

Brama i piłka

Idę dalej ul. Żeromskiego na północ. Mury "Linodrutu" nadal dość posępne, jak mury więzienia. Znajduję jedną z 4 bram zakładu, od dawna nieużywaną, oraz taką skromny abstrakcik z drzewkiem i samotną piłką w "dziupli". Poza tym wszędzie te okropne, ehm, "graffitti".

sobota, 20 czerwca 2009

Kolorowe punkty

Ponury klimat ul. Żeromskiego na wysokości Os. Konfederatów Barskich (vide poprzedni post) rozjaśniają mocno zaakcentowane (białe tło) czyste i świeże malunki fanów Górnika Zabrze (Torcida) na budynkach osiedla (na razie 2 sztuki). Nie powiem, żeby to było jakoś profesjonalnie namalowane, ale jest porządnie, estetycznie i kolorowo. Oby więcej takich muralów. A w tle wszędzie obecny mur "Linodrutu".


Ponura ulica

Ul. Żeromskiego na odcinku Os. Konfederatów Barskich jest dosyć ponura i nieciekawa. Z jednej strony długie budynki osiedla, z drugiej ponury mur "Linodrutu". Ludzie z okna mają "ciekawy" widok.

Punkt potrójny

Duża część ul. Żeromskiego przebiega wzdłuż muru "Linodrutu", w zasadzie są to ściany kilku budynków zakładu. W pewnym miejscu ulica spotyka się z ul. Chłopską, tworząc "punkt potrójny": trzy całkiem przyzwoicie ułożone plany z trzech niezależnych od siebie budynków. Blok na trzecim planie to ten, o którym mowa w poprzednim poście.



Blisko tego punktu znajduje się PGM "Zaborze" Sp. z o.o. z żółto-niebieskim płotem. (Widoczna "mechanika pojazdowa" to już na ul. Chłopskiej, bez związku z "Linodrutem").

Wąski zakład

"Linodrut" otacza głównie stara zabudowa. Jednakże przy zbiegu ul. Chłopskiej i Żeromskiego stoi samotny blok, którego podwórko z dwóch stron otaczają ściany i płot zakładu. "Linodrut" jest na tyle "wąskim" zakładem (w fotografowanym miejscu 140 m, w najszerszym - 166), że widoczne za płotem bloki Os. Sobieskiego wydają się stanowić jego część.

Dygresja

Wieża ciśnień stojąca na terenie "Linodrutu" została zbudowana w latach 1902-07. Charakterystyczna wieża o „kielichowym” kształcie i uproszczonej historyzującej formie zbudowana była na rzucie wielokąta, o zwężającym się ku górze ceglanym trzonie z niewielkimi przyporami. Całość zwieńczono na wysokości 22 m ośmiokątną obudową mieszczącą metalowy zbiornik na wodę o bardzo rzadko stosowanej półkolistej konstrukcji. W dniu 28 czerwca 2006 wieżę tę wyburzono.
Zdjęcia pochodzą z 2005 i 2006 r., jeszcze z czasów Lumixa FZ-20. Wtedy chyba najlepsze zdjęcia robiłem...


Długi budynek

Od strony zachodniej nie ma płotu - tutaj niemal na podwórku os. Różańskiego stoi "Linodrut". Długi budynek fabryki stanowi ścianę dla wąskiego pasma ogródków przydomowych osiedla.

Płot pomaga

Płot "Linodrutu" to nie tylko płot zakładu - to również płot ogrodu, ściana do gry w piłkę albo podpora dla starego garażu.

Płotowa abstrakcja

Na podwórku os. Różańskiego przy płocie stało kiedyś drzewo. Pozostał pień. Ale nie jest on sam - często odwiedza go śmietnik...

Płot jak niebo

Stalowy błękitny płot przy os. Różańskiego pięknie spełnia swoje zadanie "integracji z otoczeniem": zlewa się z błękitem nieba, a większość mieszkańców ma auta w odcieniu niebieskiego (na poniższych zdjęciach naliczyłem 4...). Nie wspomnę o kolorze garażu.

Spojrzenie z II piętra

Od strony południowej z "Linodrutem" sąsiaduje Os. Różańskiego. W tym miejscu niebieski stalowy płot (tylko tutaj taki) zakładu stanowi ścianę podwórek 5 równolegle do siebie ustawionych bloków osiedla. Niedawno stały tu jeszcze budynki fabryczne oraz wieża ciśnień, której zdjęcia gdzieś się tu pojawią, w kolejnych postach. MAPA

piątek, 19 czerwca 2009

01. Wokół Linodrutu cz.1 - mapa

Teren "Linodrutu" na mapie (niebieski) zajmuje ok. 9 ha. W nadłuższych miejscach:
-szerokość: 190 m
-długość: 620 m


Pokaż Wokół Linodrutu cz. I na większej mapie

01. Wokół Linodrutu cz.1

Moja pierwsza wyprawa foto, a ma być ich kilka (-naście, -dziesiąt, -set). Wybrałem proste rozwiązanie, bo "Linodrut" widzę z okna. Więc blisko i... łatwo. Nie umiem jeszcze robić reportaży, boję się nieco ludzi; może nawet nie chcę. Ma to być subiektywna fotorelacja z danego tematu. Zapraszam do obglądnięcia, komentowania, oceniania. Jak znajdę czas, będzie cz. 2, czyli wschodnia ściana, od strony Os. Sobieskiego (które też "przelecę" z czasem).

Aha, co było celem? Ehm, w zasadzie tak, jak w temacie - fotorelacja z tego, co jest wokół murów rzeczonego zakładu: co zauważyłem i chciałem uwiecznić.

Krótka historia zakładu:

Tradycja Zakładu produkcji lin i drutu w Zabrzu sięga 1855 roku. W tym roku majster powroźniczy Adolf Deichsel utworzył zakład produkujący liny konopne. W krótkim czasie oprócz lin konopnych rozpoczęto produkcję lin stalowych z drutów o wytrzymałości ok. 60 Kg/mm2. Odbiorcą pierwszej liny stalowej była kopalnia "Królowa Luiza" w Zabrzu. Przełomem w produkcji lin stalowych było wprowadzenie specjalnej metody hartowania drutów, co umożliwiło wykonywanie drutów o wytrzymałościach powyżej 120 Kg/mm2. Na przełomie XIX i XX wieku zakład posiadał wszelkie niezbędne wyposażenie do produkcji drutów i lin stalowych. Napęd zabezpieczała siłownia parowa. Głównym asortymentem produkowanych lin były liny wyciągowe do szybów górniczych, liny do kolejek linowych, liny okrętowe oraz liny do lokomobili parowych służące do orki ziemi uprawnej. W roku 1945 zakład został przejęty przez władze polskie bez wyposażenia maszynowego, bowiem maszyny produkcyjne zostały wywiezione do Związku Radzieckiego w ramach reparacji wojennych. Podjęto jednak decyzje o utrzymaniu produkcji na zakupionym parku maszynowym oraz częściowo na maszynach zbudowanych we własnym zakresie. W latach późniejszych dokonano wymiany parku maszynowego na nowe maszyny ciągarskie i liniarskie. W roku 1972 na bazie zakładu w Zabrzu utworzono Śląskie Zakłady Lin i Drutu "Linodrut" Zabrze w skład których wchodziły zakłady w Zabrzu, Sosnowcu, Bytomiu i Wałbrzychu. Zmiany polityczne i gospodarcze doprowadziły w latach 90-tych do usamodzielnienia się zakładów "Linodrutu". Końcowym etapem zmian własnościowych
był zakup zakładu w Zabrzu przez prywatnego inwestora. Zakład w nowym układzie właścicielskim produkuje w dalszym ciągu druty i liny stalowe pod nazwą "Trawipol II" Sp. z o.o. Zabrze.


Widok "Linodrutu" z lotu ptaka (ok. 1890 r.):

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...