Bo dawno nie rejestrowałem starych zabrzańskich podwórek, a myślę, ze po zabawach w czarnobiały ostry processing należy im się również zwykła rzetelna fotodokumentacja, póki jeszcze istnieją.
Na tym podwórku przy ul. Armii Krajowej bywałem już kilka razy (tu, tu, tu i tu). Stanowi ono fajny przykład jeszcze nie ruszonego modernizacją starego Zabrza: nieocieplone elewacje, sztukowane chlewiki, prowizoryczny garaż, generalny nieporządek. Jedynym świadectwem napraw jest pomarańczowa rynna (i chyba niektóre okna, ale nie jestem tego pewien, a się nie przyjrzałem). Porównując zresztą starsze zdjęcia widać, że znikła już piaskownica i drzewko. Ale jego pierwotny wyraz w większości został zachowany. Wyjątkowość tego podwórka polega również na tym, że jego ściany stanowią mury fabryki (Linodrutu), a nie innych budynków mieszkalnych czy też płot przydomowych ogródków. Dzięki temu wszystkiemu panuje na nim niepowtarzalny klimat. Nic, tylko młodemu pokoleniu pokazywać, jak to "drzewiej bywało".
ZPodjencia sa super,jako rodowity Zabrzanin rocznik 39 mam pelny szacunek do tych Publikacji.Pozdrawia Helmut z Duisburga.
OdpowiedzUsuńDzięki ponownie! Pozdrawiam
Usuń