Klimat podwórka tworzą zbudowane z czerwonej cegły komórki (lub niektórzy mówią "chlewiki"), czyli po prostu przydomowe budynki gospodarcze na węgiel, narzędzia, rowery, taczki, wózki itp. Ta mała architektura jest bardzo charakterystyczna dla Górnego Śląska (nie wiem, czy gdzieś w Polsce jeszcze coś takiego było stosowane w tej formie). Klimat tego podwórka bardzo mi pasuje na fragment pleneru jakiegoś filmu o średniowieczu lub teledysku do jakiegoś utworu Jethro Tull (przy ponurej pogodzie, jak poniżej) lub Pink Floyd (przy porannym przedpołudniowym majowym słońcu - a, bo mam w głowie video do "Comfortably Numb"). Takie tam skojarzenia...
Stan techniczny wielu z komórek jest już na bardzo niskim poziomie, jednak wciąż na nich wiszą całkiem nowe kłódki, a więc służą i są wykorzystywane. Choć wiem, że długo nie postoją, bo się takowych nie remontuje. Chyba, że na garaże przerobią.
Na poniższym (po lewej) widać miedziane mansardowe dachy, o których wspominałem w poprzednim poście.
piątek, 9 kwietnia 2010
10. Kwartał "Armii Krajowej-Fredry" - podwórkowe zagłębie, cz. 2
Etykiety: fotografia, Zabrze, Górny Śląsk, Śląsk
10. kwartał armii krajowej-fredry
,
czerwona cegła
,
fotografia czarno-biała
,
komórki
,
mansardowy dach
,
podwórko
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
dobrze pokazane
OdpowiedzUsuń