wtorek, 9 lipca 2013

Not the watcher of the skies...

...a raczej obserwator poczynań jakiegoś faceta z aparatem, który wszedł do sąsiedniej klatki i robi zdjęcia. Gdyby zadarł głowę do góry i spojrzał na to względnie dramatyczne niebo, "watcher of the skies" pasowałby tytułem do tego zdjęcia. Szczerze mówiąc nie lubię takich sytuacji, gdy tubylcy oczekują jakiegoś tłumaczenia się "po co się robi te zdjęcia", będąc zazwyczaj (początkowo) wrogo nastawieni. Widoczny na zdjęciu pan krzyknął tylko "ho!" i na tym się jego akcja skończyła. Możliwe, że się lekko zdezorientował, bo byłem z moim 6-letnim synem, który również robił zdjęcia po swojemu (kwiatkom i miejscowemu psu). Chyba to jest dobry pomysł, aby Mikołajka czasem zabierać ze sobą  w plener, przynajmniej pobliski (choć nie zawsze chce).

Kamienice przy ul. AK.


4 komentarze :

  1. Bardzo podoba mi się zdjęcie. Bardzo lubię właśnie zdjęcia czarno białe. Ładny widok :)
    Obserwuję Twój blog :)
    http://chamomileee12.blogspot.com/
    Mój blog fotograficzny. Swoją opinię umieść w koementazru a jeżeli się spodoba to i zaobserwuj :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki bardzo za miłe słowa.
      Już zaobserwowałem.

      Pozdrawiam

      Usuń
  2. wreszcie ktoś , kto fotografuje wedle swoich odczuć , a nie z góry narzuconym schematom, bardzo na plus !
    Pozdrawiam i zapraszam również do mnie , www.knapekblog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poważnie? Przecież właśnie to utarty schemat: Śląsk na czarno-biało.

      Usuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...