Takie widoki zawsze jakoś miło mi się kojarzą, choć do atrakcyjnych wizualnie nie należą i raczej sprzyjają do skojarzeń z biedą i PRL-em. Ja jednak cenię sobie te pozostałości przeszłości w formie starych "nieodpicowanych" sklepów spożywczych, do których biegało się po normalny chleb na zakwasie, masło bez barwników annato, mleko pasteryzowane w worku (miast UHT) i jajka z żółtym, a nie pomarańczowym, żółtkiem. Ten piękny sklep znajduje się w Biskupicach i cieszę się, choć nie wróżę im długiej kariery, że trochę takich starych spożywczaków jeszcze zostało (choć już z "aktualnymi" towarami).
środa, 29 stycznia 2014
Sklep spożywczy
Etykiety: fotografia, Zabrze, Górny Śląsk, Śląsk
fotografia czarno-biała
,
ul. Bytomska
,
Zabrze Biskupice
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Fajny opis :)
OdpowiedzUsuńTakie lokalne sklepy spożywcze miał swój klimat. Trochę mi żal, że jest ich coraz mniej.
OdpowiedzUsuń