Czyli Koksownia "Jadwiga" od "dupy strony". Znajduje się tam spora ilość gruzu po rozbiórce zabudowy (chyba dawnej elektrowni), która tworzy posępne góry i doliny. Dosyć postapokaliptyczny krajobraz, szczególnie zimą.
Edit: są na tym świecie o wiele lepiej poinformowani, niż ja. Zgodnie ze słowami Marka Lochera, ruiny są pozostałością po sortowni/płuczce kopalni "Jadwiga" i bocznicy kolejowej, które wyburzono w 2006/7.
tam była druga bateria, a nie żadna elektrownia
OdpowiedzUsuńani elektrownia, ani bateria! Tam stała sortownia / płuczka z kopalni Jadwiga i bocznica kolejowa też tam dochodziła. Wyburzono gdzieś w 2006~7 Pozdro
OdpowiedzUsuńHehe, fajnie, jak się człowiek czasem pier...lnie, bo widać, że ktoś na bloga zagląda ;o))
UsuńMarek, dzięki - już koryguję.
jak na ironię byłem w tym miejscu kilkakrotnie, gdy to jeszcze stało, a nie zrobiłem żadnego zdjęcia! Czasem kopnąłbym się w tyłek chętnie! ;)
UsuńJak tak mocno podskoczysz ze zgiętymi nogami to da się kopnąć się w tyłek ;o))
UsuńJa niestety nie pamiętam tego miejsca w zabudowie - ok, przejeżdżało się autem, ale nie zwracałem uwagi. Dopiero teraz.