Podczas ostatniej wizyty w Mikulczycach natrafiłem - tak przy okazji, bo cel był inny - na takie dwa przykłady bardzo fajnych komórek, oba przy ul. Mickiewicza.
Pierwsze (zdjecia 1 i 2) o tyle wyjątkowe, bo takie trochę "wiejskie" - stojące na podwórku jednorodzinnego domu, piętrowe, ale bardzo niziutkie. Poza tym w nieciekawym już stanie, prawie ruina.
Drugie (zdj. nr 3) stojące w bardzo malowniczym, śląskim otoczeniu (kominy, ściany kamienic, cegła, ciasne podwórko) na głębokim podwórku, cenne, bo o zaokrąglonych drzwiach (tego typu drzwi są spotykane w najstarszych i z reguły najlepiej zachowanych komórkach).
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz