Tuż naprzeciwko wspomnianej "Biedronki" znajduje się kamienica zbudowana na planie podkowy nierównoramiennej. Może ona sama, jak i jej podwórko, nie posiadają w sobie wiele uroku, jednakże dodając do tego otoczenie, widoki z okien klatki schodowej i samą, dosyć uroczą klatkę schodową - wszystko to razem tworzy bardzo fajną atmosferę. Przepraszam za może skojarzenie na wyrost, ale robiąc to poniższe zdjęcie, słyszałem w uszach wyobraźni "Penny Lane" Beatlesów.
I na podwórku znów historyczny reprezentant małej architektury - komórki.
Kolejne podwórko innej kamienicy. W zasadzie niedostępne (zamknięta brama od ulicy i drzwi od podwórka), ale z otwartym portalem do klatki schodowej. Dzięki temu mogłem zrobić poniższe zdjęcie. Podwórko unowocześnione, a ogródkami przydomowymi,
a w tle góruje wieża ciśnień Szpitala Klinicznego nr 1.
A oto wnętrze owej klatki.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz