wtorek, 26 maja 2015

Dwa światła, dwie wysokości

Ten sam fragment rzeczywistości, ale widziany z rożnych pięter tego samego bloku i o innej godzinie. Widać, jak zmienia się perspektywa i światło; najpierw światło ciepłe miesza się z chłodnym, potem dominuje już chłodne. Inna korekcja barwy, inny balans bieli, inna zabawa ze światłem.
Górne: 10 piętro, godz. 21.07
Dolne: 3 piętro, godz. 21.25

Ponownie zdjęcie zrobione z bloku przy ul. pokoju, jak w ostatnich dwóch postach. Widok na ul. Wyspiańskiego.



6 komentarzy :

  1. Genialne zdjęcia!!! Te oświetlenie i półmrok dają dobry efekt!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. No coś w światłach nocy w rzeczy samej jest :o)

      Usuń
  2. Jak jadę o takiej porze jakąś ulicą, z której widać więcej, niż tylko najbliższe budynki, to sobie myślę - każde światełko w oknie to człowiek ze swoją historią. Tutaj u Ciebie, na drugim, to właśnie widać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze mnie kusi, aby zaglądnąć bliżej mieszkańcom w okna, ale ani tego nie opublikuję później, ani atrakcyjnych mieszkanek po nagu też nie znalazłem ;o)

      Usuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...