Wczoraj pierwszy raz wieczorem z aparatem pojawiłem się na Zaborzu. No i ciężko było. Nie umiałem znaleźć dobrego punktu widokowego. Bo z potencjalnych punktów było widać:
- inne bloki,
- drzewa,
- Rudę Śląską,
- nic (ciemno, daleko, mgła).
Liczyłem na więcej, bo na Porębie dużo bloków, ale może kiedy indziej przy lepszym dostępie czasu i rozeznaniu. Dlatego potraktowałem ten wypad rozgrzewkowo. Poniżej TEN komin (a jakże: we mgle!) i blok przy Wyciska.
No tak, mogłem kadrować ten komin do lewej, żeby się ładnie połączył ze zdjęciem poniżej... |
Drzewa, blok, komin, słup wysokiego napięcia, domek i wieża węglowa elektrowni. |
Świetny klimat. Cały blog bardzo fajny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dzięki, dzięki!
UsuńAle wiesz: w nocy każde miasto klimatycznym jest. :o)