wtorek, 24 stycznia 2012

Powrót na Borsiga, cz. 1

Po ostatnim wypadzie na os. Borsiga w Zabrzu-Biskupicach na początku listopada ub. roku obiecałem sobie, że w tak malownicze miejsce muszę wrócić zimą. No i stało się.

Ostatniej niedzieli, czyli przedwczoraj, wybrałem się z moim towarzyszem fotograficznych wypraw (ale tez kolegą i sąsiadem, Sewerem - polecam jego stronę na digarcie) właśnie na to osiedle. Założenie było takie, że sfotografujemy je w pięknej zimowej  klimatycznej aurze. Niestety, choć w sobotę wieczorem pięknie padał śnieg, to już rano niewiele z niego zostało, a w drodze na osiedle zaczął padać śnieg z deszczem. Warunki dla fotografa nieciekawe, głównie z uwagi na mokniecie aparatu i, co gorsza, obiektywu, przez który niewiele było widać. 

Stąd wyprawa okazała się nieco sztukowana - zrobiliśmy po kilka zdjęć (ja w sumie 8), na łapu-capu, wykorzystując krótkie przerwy w opadzie lub chroniąc się pod dachami i w klatkach. Trzeba jednak przyznać, że śnieżna chlapawica również dobrze podkreśla klimat tego typu miejsc. Obiecaliśmy jednak sobie ponownie uderzyć tam przy pieknej zimie (tak jakoś nam się ubzdurało :O))

Poniżej pierwsze dwa z tych "niezachlapanych".





2 komentarze :

  1. Wielkie dzięki za te zdjęcia! te osiedle jest piękne mimo swej opinii... szkoda że u mnie nie ma nawet takiej zimy

    OdpowiedzUsuń
  2. Ech, u nas też zima biedna, choć teraz bardzo zimna. No ale ty w klimacie morskim...

    Dzięki i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...