sobota, 5 listopada 2011

Zabrze-Biskupice, Os. Borsiga cz. 5, ostatnia

Pod koniec wyprawy na os. Borsiga słońce już wzeszło na dobre. Było około dziewiątej. Mgła się niemal rozpierzchła, kontury wyostrzyły, wzmocniły kontrasty i pojawiły cienie. O tej porze Boziwerek tez jest piękny, jednakże mglisty poranek dodaje naprawdę dużo uroku takim miejscom. Wrócę tam na pewno pochmurną zimą - marzy mi się klimat tego miejsca przykryty śniegiem. Może nawet o zmroku?

Poniżej ostatnie zdjęcia - tym razem dużo na nich, jak na mnie, ludzi.








5 komentarzy :

  1. I pomyśleć,że mieszkam w Zabrzu od ponad dwudziestu lat i dopiero dzięki Tobie poznaję to miasto "od podszewki"-dziękuję za to!

    OdpowiedzUsuń
  2. Poważnie? Dużo jest zdjęć Zabrza w necie. Moje skromnie uzupełniają tę pulę - to wszystko :O)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zdjęcia , patrząc na nie ma się wrażenie uczestniczenia w tej wyprawie . Z wracaniem w to miejsce o zmroku w zimie to uważałabym na Pana miejscu :)

    pozdrawiam Karolina

    OdpowiedzUsuń
  4. "Piękne zdjęcia"? Trochę chyba za mocne słowa, ale dzięki.
    Ech, w ciemności mnie nie zauważą :O)

    OdpowiedzUsuń
  5. To miejsce dawniej nie miało takiej opinii... a co do zdjęć to nawet na Mojej Mamie zrobiły wrażenie (mieszkała tam dawniej)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...