Dawno nic nie publikowałem, minęło ponad 2 miesiące. Ale sezon wakacyjny i długie dni nie sprzyjały. Chwilowo jeszcze ciężko gdzieś wyskoczyć, ale już pojawia się wolny czas. Dlatego wczoraj uchwyciłem dawno planowany taki trochę fotograficzny standard, czyli trasa szybkiego ruchu (tutaj DTŚ na Rondzie Sybiraków) od dupy strony, czyli od spodu, od podszewki. No ale czymś nowy sezon foto musiałem zacząć. Tak że smacznego. Wkrótce wyruszam w miasto.
A już obawiałem się, że fotoblog obumiera ;p
OdpowiedzUsuńObumarł, ale nie umarł.
Usuń(Nie martw się tyle ;o))