niedziela, 15 czerwca 2014

Zabrzańska latarnia

Spośród wszystkich atrakcji zabrzańskiej Industriady najbardziej napaliłem się właśnie na symulację latarni w zabytkowej wieży ciśnień na ul. Zamojskiego. Pomyślałem "Świetny pomysł! I ciekawy wizualnie!". Dlatego w okolicy 21.30 wybrałem się wczoraj pod tę wieżę. U jej stóp zebrał się całkiem spory tłumek (100-200 osób?). Gdy o wspomnianej godzinie włączono lampki (lampkę?) na jej szczycie, było jeszcze dosyć jasno i efektu... nie było. Choć światło wędrowało wokół szczytu wieży tak, jak to w prawdziwych morskich latarniach bywa, poczułem się zawiedziony realizacją pomysłu. Zbyt słaba żarówka? A może za małe otwory w wieży? Dopiero po zapadnięciu zmroku udało się zobaczyć coś, co z latarnią morską się kojarzy - strumienie światła, co widać na poniższym zdjęciu. A widoczna kolorowa iluminacja wieży ratowała cały pomysł i dodawała idei uroku. 

Pomysł ciekawy, jednak realizacyjnie trochę nie wypalił. Możliwe jednak, że latarnia spełniła swoją rolę i była widoczna z większej odległości?


2 komentarze :

  1. Nie wygląda źle i zapewne jest to kilejna atrakcja w Zabrzu. Nie wiem tylko, czy taka iluminacja będzie włączona tylko raz w roku, czy pozostaje na stałe? Chętnie bym się przejechał w okresie jesiennym. Wieczorek szybko zapada :-) Pozdrawiam serdecznie :) Fajny opis :) Krzysztof :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety podejrzewam, że to tylko wydarzenie jednodniowe. Możliwe, że zaświecą ją jeszcze przy okazji innych dni. Jak dla mnie, to pal licho latarnię - ale wieży przydałaby się iluminacja w ogóle. Bo tak, to jest to jakiś ciemny masywny twór w nieco zapomnianym (i nieco niebezpiecznym) kwartale miasta, którego w nocy niemal nie widać.

      Dzięki za koment! Pozdrawiam również!

      Usuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...