Pan Roman nie pracuje. Dlatego ma dużo wolnego czasu. Lubi sobie czasami usiąść na ławeczce i poczytać co nieco. Teraz czyta ulotkę z Netto wyciągniętą z kosza na śmieci. Choć wie, że sobie tam nic nie kupi, ale pooglądać zawsze może, bo i tak nie ma nic do czytania. Pan Romek cieszy się, że jest ciepło, że jest lato. Bo zimą musiałby bez czytania gazetkę włożyć sobie pod kurtkę, żeby było cieplej. A tak, to przynajmniej poczyta, poogląda. I wyrzuci. Pan Romek nie pije alkoholu. Bo nie ma za co, bo nie ma z kim, bo jest schorowany. Bo nie lubi.
Pan Romek nie wie, że mu robiłem zdjęcie. Pan Romek nie wie, że ja w ogóle istnieję...
Pan Romek nie wie, że mu robiłem zdjęcie. Pan Romek nie wie, że ja w ogóle istnieję...
znam to miejsce, jednak nie znam tego człowieka
OdpowiedzUsuńNo to tak, jak ja! :o)
Usuńa jakie to miejsce, znaczy gdzie dokładnie? ps. Cudne zdjęcia są tu!pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZabrze, os. Sobieskiego.
UsuńDzięki :O)
PS: A kto to?