Potwierdza się pewna rzecz, jeśli chodzi o te murale: zawsze są widoczne, nigdy nie są ukryte na tylnych ścianach, od strony podwórek itp. Początkowo, zaczynając serię, myślałem, że będą one głównie na tylnych (niewidocznych lub mało widocznych) cianach garaży, śmietników, transformatorów itp. 23 udokumentowane dotychczas murale są jasno i wyraźnie eksponowane. Niby to oczywiste - to taka swoista reklama klubu, potwierdzenie uwielbienia i zaznaczenie terenu. Czyli musi być akceptacja społeczna dla tego typu działa, bo wybór takich ścian uniemożliwia konspirację, malowanie w nocy, gdy nikt nie widzi, jak to bywa z graffiti. Innymi słowy, mural jest to zaplanowany i przemyślany projekt artystyczny kibiców, tworzony za dnia, za pozwoleniem właścicieli i/lub społeczności (pamiętam, jak malowali koło mojego miejsca zamieszkania: kilka letnich dni, w pełnym słońcu, przy przechodzących przechodniach). Nie jest to (raczej) działanie konspiracyjne.
Chyba dlatego tak je lubię.
Nie do końca bo ten na Opolskiej o którym wspomniałem jest niewidoczny z ulicy ! Dzięki !
OdpowiedzUsuńPewno bywają ukryte. Ale czy takie okazałe?
UsuńNo wiesz, nie mam jeszcze pełnych analiz.
Nie o wiele skromniejsze .
OdpowiedzUsuń