A tak a propos, jakby ktoś zaczął się dziwić: ten chłopiec na pierwszym zdjęciu nie potknął się, nie szuka dwuzłotówki, nie kłania się swojej pani nauczycielce, ani nie ma popsutego kręgosłupa. On po prostu miał nadzieję, że robiąc ten unik, nie złapie się w kadrze, hehehehe...
sobota, 31 marca 2012
Spacer po starym śródmieściu Zabrza - cz. 5
Kolejno, skrawki z ul. Batorego (róg Dembowskiego), Sienkiewicza i Szenwalda.
Etykiety: fotografia, Zabrze, Górny Śląsk, Śląsk
kolor
,
ludzie
,
podwórko
,
samochód
,
ul. Batorego
,
ul. Dembowskiego
,
ul. Sienkiewicza
,
ul. Szenwalda
,
Zabrze Centrum Północ
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Cześć! Ta Seria Bardzo mi się podoba (kiedyś mieszkałem Na Opolskiej) no i dużo tu koloru! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCześć!
OdpowiedzUsuńDzięki.
Opolska, DEWOG! To gdzie jeszcze mieszkałeś, Rafale, w Zabrzu?
Naprawdę nieźle sąsiedzie ! Równie klimatyczne miejsce jest poniżej WOKU !!!!
OdpowiedzUsuńOpolska od 1992-do około połowy lat 90
OdpowiedzUsuńpotem już Dewog. Mój dom na opolskiej został wyburzony może kojarzysz taki pusty plac przy końcu ulic jest kamienica- przerwa i kamienica
Pozdrawiam Serdecznie
Rafał Tylenda
super ujęcia zresztą jak zwykle , a co do opisu myślałam że , chłopiec kłania się panu fotografowi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawia Karolina G.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńpierwsze!!
OdpowiedzUsuńCzyli, że niby jednak? :o))
OdpowiedzUsuń