środa, 28 marca 2012

Spacer po starym śródmieściu Zabrza - cz. 3

Wspomniałem w poprzednim poście, że z ul. Rataja skręciłem w ul. Mochnackiego. Jednak już tam będąc i nie odnotowując ciekawego tematu fotografii (wiem, wiem, gmach stojącego tam III LO jest piękny, jednakże mu poświęcę kiedyś inny post), skręciłem w krzaki tuż za kortem tenisowym. I ku mojemu zaskoczeniu zobaczyłem rozległy teren otoczony niewysokim (ok. 2 m) wałem, a który okazał się całkiem przyjemnym boiskiem i to w sumie przy ul. Rataja (w zasadzie u zbiegu Rataja i Rymera). To boisko oraz okolica, gdzie widoczne były niewielkie domy wielorodzinne z okresu przedwojennego, nasunęła mi skojarzenie z przedmieściami jednego z tych brytyjskich miasteczek, w których rodziły się zespoły takie, jak Pink Floyd czy Genesis. Daleko idące skojarzenie, ale moje własne;o)

Na boisku grywają czasami oczywiście dzieciaki, choć jest to również popularne miejsce wyprowadzania psów przez okolicznych mieszkańców. Takie informacje sprzedała mi dziewczynka, która akurat była na spacerze z psem o imieniu Lusia (imienia dziewczynki nie poznałem).Chciałem zrobić takie ujęcie, aby złapać górujące na horyzoncie kominy EC Zabrze.


1 komentarz :

  1. a jak się pójdzie kawałek dalej to są świetne łąki na wybieganie psa ;)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...