Były wnętrza, teraz zewnętrza tytułowej fabryki. Nie mogłem się powstrzymać, żeby nie uwiecznić od wewnątrz tego, co niemal codziennie widzę od zewnątrz, czyli zabudowań, murów i terenu Linodrutu. Na szczęście dopisała pogoda, czyli pochmurne niebo i rozproszone światło. Najdziwniejszy dla mnie jest widok mojego osiedla na ostatnim zdjęciu, gdzie na pierwszym planie stoi długa ściana budynku z malowniczymi łukowatymi oknami i portalami.
czwartek, 18 września 2014
Zwiedzamy Linodrut! Cz.3 - krajobrazy
Etykiety: fotografia, Zabrze, Górny Śląsk, Śląsk
fotografia przemysłowa
,
linodrut
,
ul. Armii Krajowej
,
ul. Fabryczna
,
ul. Sobieskiego
,
Zabrze Centrum Południe
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Pamiętam jak pewnego dnia zauważyłem brak wieży ciśnień ... a teraz widzę, że wiele kolejnych obiektów zniknęło ... chyba także ta rewelacyjna hala z "oślim grzbietem" i chyba też hala gdzie w 2007 roku odbywała się część bankietowa Międzynarodowej Konferencji poświęconej TURYSTYCE PRZEMYSŁOWEJ ... słowem w świadomości depozytariuszy górnośląskiego dziedzictwa kulturowego nic się nie zmienia...
OdpowiedzUsuńWagner
No cóż, burzą i burzą, choć chwilowo przestali. Na tych "gołych" nieużytkach ma coś powstać, ale nie wiadomo co i kiedy.
OdpowiedzUsuńU mnie ta wieża nawet na blogu wisi: http://fotozabrze.blogspot.com/2009/06/dygresja.html
Dobrze, że aby foty pozostaną dla potomnych ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, też mnie to cieszy, choć nie tylko ja fotografowałem. Ba! W zasadzie każdy z uczestników to robił :O)
Usuń