W jednym z poprzednich postów obiecałem tam powrócić. I choć miałem inny pomysł na sfotografowanie tej "doliny ogródków" i okolicznych domów, to mając na względzie zastane tam światło i ogólne widoki, w kadrze złapałem kilka ze znajdujących się tam przydomowych ogródków.
Znajdują się one za kamienicami przy ul. Chełmońskiego, a tuż za nimi znajduje się skarpa, na szczycie której stoi zabrzański Kaufland. Za sklepem, na skraju tej skarpy, ciągnie się wąski chodnik techniczny, skąd widać wspomnianą "dolinę". Poniższe zdjęcia wykonałem tuż zza płotu znajdującego się na brzegu skarpy. Widok z góry dobrze uwidacznia strukturę tych ogródków, cały sposób wykorzystania terenu działki: ustawienie zabudowy, rozmieszczenie płotów, lokalizację sprzętów itp. Co ciekawe: na tak małym terenie tak duża różnorodność na to pomysłów. Cieszę się, że udało mi się złapać te widoki jeszcze przed okresem wegetacji, dzięki czemu nie ma na drzewach zasłaniających wszystko liści. Szkoda tylko, że tak mało jest w Zabrzu miejsc, które można sfotografować z góry.
Czy w każdym mieście muszą być tak zaniedbane ulice? Widocznie tak, bo w moim mieście również takich widoków jest pełno.
OdpowiedzUsuńAle gdzie tu widzisz zaniedbane ulice?
Usuń