piątek, 31 maja 2013

Słońce w Biskupicach

Tak między Bogiem a prawdą, dzieciństwo na Śląsku najpiękniej kojarzy mi się ze słonecznymi dniami, kiedy to mocne popołudniowe słońce oświetlało mój familok i wtedy jego cegła stawała się naprawdę czerwona. A że słońce, to i zabawa, przebywanie na dworze, więc same fajne skojarzenia. Zresztą czerwonoceglana śląska architektura najbardziej chyba jest widoczna (i piękna) właśnie skąpana w mocnym niskim słońcu (rankiem lub późnym popołudniem). A że dziś (dla mnie) dzień wolny i mocne słońce pokazało się w przejrzystym powietrzu, udałem się na kilka chwil do Biskupic, połapać co nieco. 




3 komentarze :

  1. Zgadzam się z Tobą - czerwonoceglana śląska architektura jest piękna, a już w słońcu szczególnie. Szkoda tym razem, że zdjęcia b-w ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie miałem wahacz, czy nie zostawić w kolorze. Jednak, ze względu na mocne kontrasty, chyba źle nie zadziałało jednak w bw?

      Usuń
  2. Nie nie - b/w super jak najbardziej. Chodziło mi o odniesienie zdjęć do tekstu poprzedzającego :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...