Tak, to już 4 miesiące od ostatniego posta. Chyba pierwsza taka duża przerwa na blogu, ale złożyło się na nią kilka czynników: lekkie przesycenie fotografowaniem, poszukiwanie nowych koncepcji, budowa strony www, brak czasu, wakacje oraz padnięta migawka w aparacie. Częściowo niektóre z tych spraw wracają do normy, zatem i blog wraca do życia. Dlatego czas na kilka ujęć z ostatniego pobytu w Mikulczycach (może będą z tego jeszcze i ze 3 posty). Poniżej mikulczycka ul. Ratuszowa z pięknymi eklektycznymi kamienicami.
Oczywiście aż tak z fotografii w ostatnich 4 miesiącach nie zrezygnowałem - z różną regularnością wrzucam też zdjęcia na Instagrama (link u góry w menu lub po prostu tutaj).
Takie zdjęcia powodują, że człowiek mimowolnie zaczyna rozglądać się dookoła... z niedowierzaniem ;)
OdpowiedzUsuńHmmm co masz na myśli? :o)
UsuńCześć Rafał. Jakim Aparatem robisz zdjęcia? Widzę że zazwyczaj robisz rano albo w Niedzielę rano. Zdjęcia są dobre
OdpowiedzUsuńCześć! Dzięki.
UsuńUżywam zwykłej lustrzanki pełnoklatkowej Canona. Tak, ostatnia seria to głównie niedziela rano - wtedy tylko mam czas :o)