Przy ul. Goły stoją 4 takie kamienice. Ale wybrałem taki symetryczny układ, nie pokazując ostatniej z nich. Jedną z nich już sfotografowałem w ub. roku, a wszystkie pojawiły się już tez wcześniej. Do obserwacji tej grupy kamienic potrzebny jest jednak pewien dystans, pokazujący regularność zabudowy i ich równie ciekawe, co frontowe, boczne elewacje. Chciałbym mieć jeszcze tutaj pochmurne sine październikowe niebo i dzieci bawiące się na pierwszym planie, najlepiej wokół jakiegoś ogniska. Ale zanim doczekam do jesieni, boję się, że znowu zaskoczy mnie tam "jakiś markiet". Idealne miejsce!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz