Jedyne graffitti, które na tym ponurym murze "Linodrutu", wygląda pozytywnie. Choć prymitywne. Autor dobrał dobre miejsce - otynkowany fragment ceglastego muru zakładu. Za nim widać "szklarnię" - jedną z największych hal "Linodrutu". Niestety, tylko dach...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz