Czyli ledwo co go w ciemności widać - biskupicki kościół pw. Jana Chrzciciela jest... nieoświetlony! Zaskoczyło mnie to, bo dziś większość świątyń posiada jakieś mniejsze lub większe lampki. A tu - nic! Nie pamiętam niestety, czy może od strony ulicy elewacja dostaje trochę światła. Ale od tyłu? Tylko rozproszone światła miasta.
Nieoświetlony, ale i tak niesamowity klimat zdjęcia! Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńDzięki :o)
UsuńMoże zmrok ledwo zapada, ale całkiem fajny klimat.
OdpowiedzUsuńTak, ja też raczej na klimat stawiałem :o)
Usuń