Na koniec ostatniej wieczornej wizyty w Biskupicach, wszedłem jeszcze na tył jednej z dwóch kamienic szukać inspirujących widoków i ujrzałem świecący na żółtopomarańczowo w ciemności kościół pw. Wniebowzięcia NMP. Intrygująco wyglądała jego bryła, skryta gdzieś w tle i w lekkiej mgle, za garażami. A niemal naprzeciwko ceglana ściana kamienicy z mnóstwem satelitek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz