Oczywiście chodzi tu o faktury powierzchni, a nie związane z opłatami. W tak starej fabryce, jak Linodrut, o bogactwo faktur nietrudno. W połączeniu z kolorem przedmiotów, plakietek, urządzeń pokrytych czasem nawet kilkoma warstwami starej farby, faktury te generują miłe doznania wizualne.
tyle lat mieszkać niedaleko, a nie być ani razu w środku :( a teraz mogę sobie chociaż na zdjęciach pooglądać :)
OdpowiedzUsuńNo ale na szczęście trafiła się okazja. Chyba jedyna :O)
Usuń