Rewizyta na os. Różańskiego, tym razem w tonacji, jak ja to nazywam, glossy bw (czyli błyszcząca czarnobiel), choć czernie tu są czarne, a biele na krawędzi
prześwietlenia (histogram jednak mówi, że nie popalone). Tonacja ta
własnie pasuje mi do tego osiedla, do tego typu zabudowy
"nieczerwonoceglanej", "niefamilokowej", z mocnymi akcentami kontrastowymi. Podoba mi się to podejście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz